Czegoś tu nie rozumiem?. Sierpień 2015 przeszedłem z khw do srk, z kopalni należącej do holdingu miałem deputat węglowy. Po przejściu do srk miałem deputat. pod koniec lutego 2018 przeszedłem na emeryturę i już prawdopodobnie nie mam deputatu?. Piszę prawdopodobnie bo kilku kolegów wcześniej przeszło z srk na emeryturę i już nie mają węgla. W Katowicach jest kancelaria prawna (znajdziecie ją w internecie), gdzie powiedziano Nam że jest to bezpodstawne, i że należy zgłaszać sprawy do sądu za ICH pośrednictwem Nie biorą żadnych pieniędzy jeżeli nie wygrają sprawy. NIEMOŻLIWE?, zadzwońcie. Prowadzą rocznie setki spraw dotyczących nadgodzin w górnictwie (górnicy też nic o tym nie wiedzą). Zapytajcie znajomych emerytów nadsztygarów, sztygarów, inspektorów jaką kasę za nadgodziny IM wygrali. Wracając do deputatu związki chcą również sądownie walczyć o węgiel?. Prosze Mi powiedzieć? Jak? Przez kogo węgiel został zabrany? Idżcie do swoich OBROŃCÓW i zapytajcie o nadgodziny i deputat, ciekawe co mają do powiedzenia?Póżnie j dzwońcie do ww. kancelarii.