Nic ,tylko płacz.. Dzis 15-ty. Pieniędzy nadal nie ma.. Nie ma zadnego znaku, wiadomości.. Mąż jest po ostrym zawale ma wszczepiona sztuczna zastawke, tetniaka na głównej aorcie.. Boimy sie tam jechac aby mu sie cos nie stało..Jego brat,bratowa,juz dawno zapomnieli,ze wzieli.. Jestesmy bezradni..Nie dzwonic ,nie mejlowac ,gdzie pójsc??