Studentów to jeszcze rozumiem... Wskoczą sobie za nadsztygarów lub za inżynierów działów do strzelniczego, tąpaniówki czy mierniczego itp. i tam sobie 'przesiedzą' u góry na dołowym znaczku do emerytury. Ale tych co chcą iść tyrać i tracić zdrowie za miskę ryżu nie rozumiem. Tym bardziej... tylko patrzeć jak podniosą wiek emerytalny w górnictwie, myślę ,że na początek co najmniej do 55lat (tak jak w policji).