Ciekawi mnie jaką ma teraz minę przewodniczący Porozumienia ZZKadra D Trzcionka i jego kolesie, którzy tuż po zakończeniu strajku na Budryku w marcu 2008r usunęli budrykowską Kadrę ze swoich struktur. Powodem był rzekomo nielegalny strajk. Aby było weselej to sądownie zabronili też używania symboli Kadry przez zakładową organizację z Budryka, choć ta do dziś została przy tej nazwie. Takie anomalia tylko w Polsce, a wartości takie jak lojalność związkowa, godność i honor to banały. Dla panów z Porozumienia jest tylko ważne, by firma działała i kasa się zgadzała. Ot wzór związkowego zachowania dla potomnych. Po trzykroć wstyd i hańba panie Trzcionka!!!