Jestem nadsztygarem po dobrym kierunku na AGH i poważnie myślę nad zmianą branży. Pracuje w PGG/KW 10 lat (wcześniej dwie firmy prywatne i własna działalność) i nigdy nie było podwyżki zarobków, a w takiej Biedronce już czwarta w ciągu dwóch lat! Poważnie zaczynam odczuwać siłę własnego zarobku!, a w PGG dalej mowa o cięciach i podwyżkach dla fizycznych. Zróbcie kopalnię z samymi fizycznymi i zobaczycie jak „pojedzie”. Przekroczenie 4 tys. bez „czerwonego” jest abstrakcją, a praca i na dole i w biurze na akord bo brak ludzi.