To jest szantaż, albo bierzesz 10000zł i podpisujesz rezygnację z deputatu do końca życia twojego i małżonki albo figa z makiem. Uważam,że pomimo podpisania zrzeczenia się (brak poszanowania i łamania nabytych praw przez obecny rząd ) w sądzie tym normalnym nie pisowskim da się wygrać i przywrócić należne świadczenie