Rozwiązanie jest proste. zwolnić wszystkich bez wyjątku z prawami emerytalnymi , nieważne czy zwiazkowiec czy nie a w nowym układzie zbiorowym płaca uzależniona w wiekszym stopniu niż do tej pory od tzw wysługi lat czyli od starzu. teraz płaca na tym samym stanowisku dla kogoś kto pracuje rok i 20 lat jest podobna wiąc nie ma motywacji dla młodego i motywacji dla starego a po wprowadzeniu tego co proponuję młodziez by chciała dążyćdo tego a przy okazji spadłyby koszty bo za chwilę odejdą na emerytury ostatnie roczniki przyjmowane w latach 90 a potem będzie dziura bo nastepne przyjecia były po roku 2000.