Komentarz do artykułu:
Klęska amatorów geotermii

Co to znaczy, że pierwszy lepszy nie będzie zaglądał do dokumentacji? Rozumiem, że ze względu na bezpieczeństwo państwa jest ona tajna. Jeżeli tak, to nie bez powodu. Przekonanie, że po zakończeniu prac okaże się, jak wielki był to sukces jest moim zdaniem, jak najbardziej na miejscu. Podzielam w całej rozciagłosci tę opinie. Jednakże sądzę, że prace te nie skończą się nigdy. Sukces jest więc gwarantowany. Stale będziemy czekać na zakończenie prac. Krótko mówiąc ich zakończenie dąży do nieskończoności, której jak wiadowmo nikt nie może osiągnąć. Jedocześnie pragnę zuważyć, że dyskusja w tym miejscu nie dotyczy wiary, tylko techniki. Po to Pan Bóg dał ludziom rozum aby z niego korzystali i wszelkie uwagi krytyczne odnośnie technicznych warunków eksploatacji geotermalnego ujęcia w Toruniu są jak najbardziej zgodne z wiarą, bo odpowiadają rzeczywistości i zgodne są z wiloletnią praktyką zawodową. W tej sprawie toruńskim ekspertom wolno mieć inne zdanie, ale też niech się nie dziwią, że specjaliści to krytykują wskazując na elementarne błędy, jakie popełniono w tej sprawie. Zawsze z podziwem odnosiłem się do zbudowanych obiektów Szkoły Medialnej w Toruniu, która jest dziełem zawodowych architektów i inżynierów budownictwa. To sukces osięgniety dzięki pozyskaniu zawodowych specjalistów budownictwa. Dobrze się stało, że dla projektowania i wykonania tego kompleksu obiektów nie ztrudniono historyków, filozofów, lekarzy i innych specjalistów nie związanych z budownictwem. Od reguły tej odstąpiono jednak przy otworach geotermalnych powierzając ich projektowanie ludziom, którzy nigdy w życiu nie mieli z tym nic wspólnego, o czym mówi również tekst, pod którym zamieszczamy te komentarze. Niekompetencja zawodowa projektantów tego ujęcia oraz tajemnica dokumentacji, która nie jest przecież obiektem wojskowym jest przedmiotem uzasadnionej krytyki, gdyż wiara nie może zastępować wiedzy technicznej. Odnośnie tej ostatniej to proszę zajrzeć do klasycznego dzieła prof. Zdzisława Pazdro "Hydrogeologia Ogólna", czy też "Poradnik hydrogeologa" autorstwa zespołu profesorów z Warszawy, aby dowiedzieć się o tym, że w otworze zatłaczającym (przy tych samych warunkach naturalnych) musi być takie same nadciśnienie jak w otworze pobierającym jest wielka depresja. Zatłaczanie musi uzyskac tzw. nadciśnienie, a to uzyskuje się pompą tłoczącą i wytwarzającą to nadciśnienie. O wytrącaniu się soli nie wspomnę, bo kilka razy już o tym pisałem. Wszystko to są koszta, koszta i jeszcze raz koszta w tym równiez eksploatacyjne, a nie tylko inwestycyjne. Być może, że jak ma się nieograniczone niczym źródła finansowania, to takiego inwestora stać na każde szaleństwo. Np. król Dariusz kazał chłostać morze, za to że było niespokojne w czasie jego wyprawy na Greków. Myślę, że tak udane przedsięwzięcia geotermalne w Toruniu historia zapisze w podobny sposób.

19 lipca 2009 14:33:14
Klęska amatorów geotermii