zarząd spólki to sprawa właściciela. tzn. ministra. polityka ma swoje prawa. mimo dobrych rządów dotychczasowych prezesów, w weglokoksie pracuje jeszcze dużo osób których od kilku lat nikt nie widział. to śa prawdziwi misiewicze po 6 tys. zł
zarząd spólki to sprawa właściciela. tzn. ministra. polityka ma swoje prawa. mimo dobrych rządów dotychczasowych prezesów, w weglokoksie pracuje jeszcze dużo osób których od kilku lat nikt nie widział. to śa prawdziwi misiewicze po 6 tys. zł