Komentarz do artykułu:
Górnictwo: związkowcy interweniują ws. odwołanych prezesów

Z Misiewiczem nie mamy doczynienia, gdyż Panowie byli w Zarzadzie od 4 lat. Coś mi mówi, że odwołanie ma związek z ,,ratowaniem KHW". Czyżby nie chcieli poświęcać Bobrka i Piekar w imie ratowania górnictwa... a może Panu Ministrowi było wstyd swoich ludzi, których powolal do zarządów a sa mało kompetentni i nieudolni i postanowil pozbyć się ludzi, którzy pokazali ze z dwóch kopaln, które miały być zamknięte da się zrobić rentowne kopalnie i uratować BYTOM i PIEKARY a byli przed ,,dobra zmiana".