Czyli zarabiać mają tylko górnicy w ścianie i w przodku, reszta na minimalnej stawce. Praktycznie nic się nie zmieni, bo obecnie w/w mają podpisane dobre kontrakty i zarabiają grube pieniądze za postęp robót przygotowawczych/pos tęp ściany, tylko reszta będzie dostawać jeszcze mniej. A kontrakty są, niech nikt się nie wypiera - dosiadki w ścianie/przodku mimo skróconego czasu pracy - to za darmo?