Widać więcej narzekania na wszystko. Jakoś jak związki blokowały polowe pomysłów na oszczędności w KW to wszyscy chóralnie śpiewali ze wladza nieudolna etc. A teraz co? Łatwo powiedzieć komuś, że jest nieudolny ale jakoś przez ostatnie 10 lat niewiele zrobiono by górnictwo ratować. Teraz Tobiszowski czego nie zrobi to znajdą się opozycjoniści, a nie można tego barłogu tak zostawić.