Pogonić tych wszystkich darmozjadów z gospodarki, inwentaryzacji, remontów, energetyki itp.. Panowie górnicy - tam w każdym biurze siedzi po 6 takich nierobów, każdy na stawkach wyższego i średniego dozoru (prawdziwi dołowcy oczywiście) a na swojej robocie się nie znają - za nich robią tak znienawidzeni przez was szeregowi pisarze i wasi sztygarzy. Fachowcy z gospodarki spisują na dole materiał, nie widząc nawet co to jest, to ja się pytam za co oni biorą takie ciężkie pieniądze?