To jakieś szaleństwo, dyrektory będą brać premie i medale, a górnik po wypadku ma alternatywę: albo morda w kubeł- wypadku nie było, albo lecisz z roboty.
To jakieś szaleństwo, dyrektory będą brać premie i medale, a górnik po wypadku ma alternatywę: albo morda w kubeł- wypadku nie było, albo lecisz z roboty.