kadra, która głównie chroni emerytów na kopalniach może również stroic fochy z podpisaniem porozumienia, trzeba miec jednak świadomośc tego, że jeżeli nie będzie porozumienia to będzie upadłośc czego nie kryje już nawet minister, i to upadłośc dzika, ale emeryci związkowi mają to w du..ie i pchają górników w przepaśc