Nie chcę zaogniać sytuacji ale za chwilę będzie ratyfikacja nowego Układu Zbiorowego - tam to dopiero zaczną zabierać. Do tego czasu rzuci się parę aneksów do umów i pójdziemy z torbami. Szkoda jedynie młodych, dziś są bez jakichkolwiek perspektyw. Pamiętam lata 90-te - było podobnie. Nie wiem kto zechce pracować za takie grosze w takich warunkach. Mnie trzymała tylko możliwość przejścia na emeryturę po 25 latach i nawet tu potrafili zamieszać (L4, krew, wojsko itp.).