ja się nie piszę na soboty, sztygar coś sobie tam mamrocze pod nosem, za pierwszym razem jak mi powiedział że jak nie przyjdę to mnie przeniesie do przewozu, poszedłem do związków że mnie straszy i od tego czasu mam spokój
ja się nie piszę na soboty, sztygar coś sobie tam mamrocze pod nosem, za pierwszym razem jak mi powiedział że jak nie przyjdę to mnie przeniesie do przewozu, poszedłem do związków że mnie straszy i od tego czasu mam spokój