Wszyscy są na "nie". Ale to nie jest kilka miejsc pracy, tylko kilka tysięcy. A kopalnia zyski przynosi, i przynosić je będzie. Szkody górnicze też zapłaci. A fakt, że teraz dopłaca się do górnictwa nie ma nic do rzeczy, gdyż kopalnie co rok odprowadzają składki około 400 mln na Państwo i miasta/gminy. Węgiel zawsze będzie potrzebny, bo jest najtańszym paliwem grzewczym. Jeżeli kopalni nie będzie, to węgiel będzie sprowadzany z zagranicy, i będziemy wtedy płacić za tonę tyle, ile za zboże.