jako górnik powiem tak....jak sie nie ma co do talerza wsadzić to sie nie chodzi żreć w restauracji. To samo tutaj KW bankrut więc pasowało by szukać oszczędności między innymi w odpuszczaniu takich dupereli jak konkursy narciarskie itp. A pan "PODATNIK" niech sobie znajdzie dużą twardą ścianę i mocno rąbnie w nią łbem.