Tu popieram nomad-a, ja pracuję w firmie świadczącej usługi dla górnictwa (codziennie zjeżdżam pod ziemię) i nie mam węgla. W rodzinie mam emerytów oraz żony emerytów które również dostawały deputaty. Przesadą było jak na imprezie rodzinnej spotkały się wdowy po emerytach i narzekały że okradziono je bo zabrano węgiel. Żadna z Pań nie widziała kopalni na oczy, dostają na rękę przeszło 2500zł/mies.