No właśnie ale potem wszystko idzie na tego górnika który jest najniżej. Dozór się wywija z wszystkiego. U nas na kopalni decyzje w sprawie zatrzymania maszyny zazwyczaj decyduje nadsztygar mechaniczny, nie spotkałem się jeszcze z decyzją że trzeba stanąć usunąć usterkę. Tych decyzji na różnych wyższych szczeblach jest masa, tyle razy ile się pomylili trudno policzyć. Ale nic ich to nie uczy. Nie ma obecnie na kopalni kogoś kto by to poukładał, wszystko jedzie swoim starym grubskim prawem..