Szuka się bezsensownych oszczędności odzyskując złom-marnując dniówki (bo jak można nazwać wysyłanie brygady ratowników po 9 złomowych rur do rejonu w którym są 3 rozlewiska,brak transportu,a przez który w ciągu 2-3 miesięcy będzie jechał kombajn robiąc pobierki z przebudową) Jak brak roboty dla ratowników to niech czyszczą ścieki czy przekopy główne. Więcej jest taki robot. Demontuje się odstawę żeby w następnym tygodniu ją odbudowywać.A do robót wydobywczych brakuje 2-4 ludzi na każdej zmianie