jedność to chyba jedyny związek któremu zależy na naszych kieszeniach reszta sprzedajnych związków to cwaniaki i kombinatorzy współpracujący z pracodawcą jak się przyznali publicznie gdy podpisywali wszystko co pracodawca żądał oni nie wiedzieli, nie umieli czytać i zle interpretowali czyli banda debili na prosty rozum