Właściwie nie wiem co w wypowiedzi poprzednika jest bardziej żałosne. Podawanie liczby zgonów wyssanych z palca, zwalenie wszystkiego na węgiel zamiast na to czym ludzie palą w piecu czy też wiara, że atom rozwiąże wszystkie problemy?
Właściwie nie wiem co w wypowiedzi poprzednika jest bardziej żałosne. Podawanie liczby zgonów wyssanych z palca, zwalenie wszystkiego na węgiel zamiast na to czym ludzie palą w piecu czy też wiara, że atom rozwiąże wszystkie problemy?