Świetna propaganda. Dochód jaki został podany wystarcza na wegetację. Ciekawe, czy przy tym dochodzie starcza na zimowisko dla dziecka/ci, i wakacje całej rodziny nad morzem? Tylko jeden ekonomista odważył się przyznać publicznie, że jedynym problemem w bananalandii są za niskie zarobki. Pozdrowienia dla płacących "pod stołem"