sranie w banie. Facet nie ma pojęcia co sie dzieje na poszczególnych kopalniach. Mieli podziekowac emerytom z dozoru a dalej przedłuza im sie umowy. To sa własnie te oszczednosci. Do tego duza rozbieznosc w placach miedzy oddziałami. Duza ilosc osob któa nie zjezdza siedzi po biurach i zbija baki.