Komentarz do artykułu:
Tu nie chodzi o smog, chodzi o wyeliminowanie węgla

Problem to jest w tym że jesteśmy zbyt biedni. Jak mnie będzie na to stać to mogę mieć ogrzewanie gazowe, ale mnie nie stać. Dlatego też muszę palić węglem i chodzić dwa razy na dobę do pieca. Na obecną chwilę nie ma innej alternatywy, tylko węgiel. A nawet jak władze miejskie wymyślą jakąś ustawę to kto i na jakiej zasadzie wejdzie mi do kotłowni? Najwyżej spotka tam mojego pieska który nie lubi towarzystwa, wtedy nie znajdzie czasu żeby zaglądać po kotłowni, bo zaglądał będzie jak przeżyć:-)