Za nierozwagę i upór trzeba kiedyś zapłacić. To cena za pozbycie się Prezesa Zagórowskiego. Gospodarka nie opiera się na populistycznej paplaninie i filozofowaniu. Biznesu nie uczy się na masówkach ani podczas strajków. Czy na tym koniec ?
Za nierozwagę i upór trzeba kiedyś zapłacić. To cena za pozbycie się Prezesa Zagórowskiego. Gospodarka nie opiera się na populistycznej paplaninie i filozofowaniu. Biznesu nie uczy się na masówkach ani podczas strajków. Czy na tym koniec ?