Brak jakiejkolwiek sensownej restrukturyzacji i znaczących cięć kosztów w KW, a tu mowa jest już o zyskach w 2016. To będzie chyba byłby większy cud niż w Kanie Galilejskiej. No chyba, że jak zwykle przerzuci się koszta na innych obywateli. W tym przypadku na inne spółki skarbu państwa, które dobrze prosperują i przerzucą koszta na swoich klientów, czyli w efekcie będziemy mieli podwyżki cen gazu (PGNiG), prądu (PGE) i ubezpieczeń (PZU).