Komentarz do artykułu:
Górnictwo: Prairie Mining Limited zadebiutuje na GPW

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć, bo nie rozumiem. Jak to się dzieje, że australijski węgiel nie jest problemem dla polskiego rządu i zachęty inwestycyjne dla A. są ok, a ruski był na tyle be, że Falenta ze swoim Hawe, składami węglowymi i resztą biznesu poszedł w czorty. Jeśli nie chce się importu na masową skalę do Polski (a podobno polski rząd nie chce), to nie powinno się chyba zachęcać ani jednych ani drugich. O co tu chodzi?