A może wcale nie chodzi o to, żebyśmy elektrownię jądrową mieli, tylko żebyśmy po prostu kupowali prąd? Nie wiem w jakim stopniu wykorzystane są siłownie np. we Francji, ale 37-milionowy rynek odbiorców prądu jest nie do pogardzenia. Jeszcze chwila i UE wykończy nasze kopalnie, nasze firmy energetyczne zostaną uzależnione od dostaw z zewnątrz i w kolejnej fazie dowiemy się, że wcale już nie są polskie. Następnie, żeby zarobić na prąd otworzymy pierwsze wysypisko odpadów radioaktywnych...