Jedni wyśmiewają ,że słaby psychicznie ,jedni ,że mógł się zwolnić. Chłopak pracował-nie żerował na rodzicach, nie "lebrował" z pieniędzy podatników Po skończeniu szkoły - wybrał pracę na kopalni,która jest marzeniem wielu. A tam spotkała Go śmierć.Dziś nie ma już nawet instruktorów ,którzy by szkolili młodych , dozór jest sam niedouczony a wymaga od podwładnych wiedzy Zwolnić oprawców i publicznie napiętnować, by On i Jego rodzina czuli to samo co rodzina tego chłopaka!Odszkodowa nie z OC dozoru