Gwarancje utracili jedynie Ci, którzy nie mają znajomości na żadnych z kopalń. Synowie od dyrektorów, przez nadsztygarów aż po związkowców, mimo iż przyjęć w Kompanii oficjalnie nie ma, są przyjmowani do pracy. Zawiązki zawodowe o tym wiedzą i nic nie robią, bo sami są w to zamieszani.