Niech pan Szczurek tu na Śląsk przyjedzie i powie ludziom zwalnianym np. z PRS Wschód, że "płace mogą i powinny być wyższe".... Ludzie nie mogą znaleźć pracy, a jak już ją znajdą to dostają grosze, "bo taki jest rynek" i bo "więcej się nie da"... Mamy tu sytuację, w której młodzi zdesperowani, że nie mogą znaleźć pracy w końcu, choć często wcale tego nie chcą, wyjeżdżają za granicę. Większość tych, którzy mają pracę, zarabia ledwo na przeżycie. Warszawa to chyba leży na księżycu.