W Rybniku, w dzielnicy Niewiadom przy ulicy Sportowej, planowana jest budowa biogazowni komunalnej. Projekt ma być częścią większego przedsięwzięcia zwanego Centrum Zielonej Energii. Problem w tym, że mieszkańcy nie wierzą, że biogazownia będzie dla nich takim błogosławieństwem.
45 proc. kosztów to bezzwrotna dotacja z NFOŚiGW, kolejne 48,9 proc. ma pochodzić z niskoprocentowej pożyczki, reszta zostanie pokryta ze środków własnych spółki. Szacowany koszt całej inwestycji wynosi około 100 mln zł. Projekt przewiduje użycie technologii fermentacji suchej, ciągłej, w zamkniętych halach. Proces będzie objęty systemem podciśnienia, z oczyszczaniem powietrza w płuczce i biofiltrze, co ma zapewniać około 95 % skuteczności oczyszczania emisji procesu.
Spółka twierdzi, że biogazownia będzie „zeroemisyjna” lub nawet będzie miała ujemny bilans emisji gazów cieplarnianych. W komunikacie Zarządu CZE pojawiają się zapowiedzi dodatkowych zabezpieczeń: hermetyczne strefy przyjęcia odpadów, dwuetapowe systemy transportu wewnątrz hali, modyfikacje projektowe mające zmniejszyć uciążliwości. Co ważne, CZE zapewnia, że w najbliższej strefie nie dojdzie do emisji zapachów. Projekt jest jeszcze na etapie procedur administracyjnych. Postępowanie środowiskowe nie zostało zakończone.
Część mieszkańców sprzeciwia się inwestycji w tym miejscu. Wskazując, że będzie kłopotliwa dla mieszkańców. Petycję w sprawie blokady biogazowni podpisało ponad 1300 osób. Niektóre uwagi mieszkańców dotyczą potencjalnych zapachów, wpływu na zdrowie, emisji, transportu odpadów. Jedno ze stowarzyszeń mieszkańców zawiadomiło prokuraturę, twierdząc, że miasto mogło zaniedbać obowiązek rozpatrzenia petycji. W odpowiedzi Urząd Miasta i spółka przekonują, że dokumentacja została przygotowana zgodnie z wymogami, a komunikacja wobec mieszkańców będzie usprawniona.
Prezydent Rybnika deklaruje, że nie rozważa zmiany lokalizacji - cały czas mowa o Niewiadomiu przy ul. Sportowej. Władze miasta podkreślają, że inwestycja „domyka system gospodarki odpadami” i przyniesie korzyści ekologiczne, energetyczne i ekonomiczne.
- Zastosowana technologia ma być czysta, nie po to remontowaliśmy Zabytkową Kopalnię Ignacy, żeby teraz tworzyć niedogodności dla okolicy z powodu biogazowni. W tym rejonie przebiega też część bulwarów nad rzeką Nacyną. Mam nadzieję, że te argumenty będą dla Państwa dowodem na to, że spółka wybierze czystą technologię – podkreśla Piotr Kuczera prezydent Rybnika.
Jeśli wszystkie procedury zakończą się zgodnie z planem, uruchomienie biogazowni może nastąpić najwcześniej w 2028 roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.