Tereny po dawnej KWK Boże Dary w miniony weekend kolejny raz zamieniły się w arenę zmagań dla najwytrwalszych w ramach Runmageddon Katowice Hałda Kostuchna. Tegoroczna trasa dała się we znaki biegaczom, jednak pomimo wyczerpania przekroczenie linii mety było kwitowane szerokim uśmiechem - czytamy na stronie Spółki Restrukturyzacji Kopalń w Bytomiu. Bytomska spółka kolejny raz była partnerem wydarzenia.
W ciągu dwóch dni zawodów (7-8 czerwca) zameldowało się ponad 5,5 tys. zawodników z kraju i zza granicy, którzy mieli chęć zmierzyć się z trasami przebiegającymi m.in. przez hałdę Kostuchna. - Zawodnicy już w poprzedniej edycji podkreślali, że to idealna sceneria dla Runmageddonu. Równie entuzjastyczne recenzje można było usłyszeć także w tym roku. Postindustrialny klimat i wieża szybowa górująca nad terenami byłego zakładu górniczego zrobiły swoje - podaje SRK w komunikacie.
Wyzwaniem dla zawodników były nie tylko przeszkody i dystans, ale także sama hałda, która ma 339 m wysokości i jest drugim względem wysokości wzniesieniem w Katowicach.
Bieg odbył się w ośmiu formułach. W sumie było to blisko 60 przeszkód i trasy o łącznej długości ponad 25 km, z którymi zmierzyli się biegacze w każdym wieku. Była także możliwość wspólnego biegu drużynowego oraz w rodzinnej formule Family.
Najlepsi zawodnicy zostali uhonorowani. Pamiątkowe trofea z węgla oraz upominki wręczył Jarosław Wieszołek, prezes SRK.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.