Po okresie szybujących cen i wzmożonego popytu na krajowy węgiel energetyczny w 2022 r., w tym roku producenci tego surowca znów znaleźli się w krytycznej sytuacji. Spadek popytu i cen zmniejszył przychody spółek węglowych, powodując wielomiliardową lukę, zasypywaną po części z zaoszczędzonych i publicznych środków.
Jeszcze dwa lata temu branża korzystała z wywołanego wojną w Ukrainie kryzysu energetycznego, skutkującego wzrostem międzynarodowych i krajowych cen węgla. Z kolei wprowadzenie embarga na węgiel z Rosji spowodowało brak wystarczającej ilości węgla opałowego (dla odbiorców indywidualnych).
Sytuację miał ratować wówczas zlecony przez rząd import oraz program dystrybucji węgla przez samorządy. Poskutkowało to utrzymującymi się dotąd zapasami szczególnie gorszych rodzajów węgla u energetyki, jak i indywidualnych odbiorców. Obniżyło to bieżący krajowy popyt i wpłynęło na spadek cen, w ślad za międzynarodowymi trendami.
W efekcie elektrownie zaczęły odbierać mniej węgla z kopalń, a indywidualni użytkownicy zmniejszyli zakupy węgla opałowego. Największy krajowy producent - Polska Grupa Górnicza (PGG) - nadal wydobywa więcej węgla, niż sprzedaje, co skutkuje rośnięciem zwałów. Pod koniec października br. leżało tam rekordowe blisko 5,9 mln ton niesprzedanego węgla, wobec niespełna 3,8 mln ton rok wcześniej. Jednocześnie wciąż miesięczna produkcja (wykazująca rok do roku tendencję spadkową) z reguły przekracza miesięczną sprzedaż.
Rynek wymusza obniżki cen węgla opałowego. W sklepie internetowym PGG obowiązują promocje, aby klienci chętniej kupowali węgiel opałowy (w poprzednich latach nie były one potrzebne). Jednocześnie zmniejszona sprzedaż i ceny skutkują zmniejszeniem przychodów, co przy rosnących kosztach tworzy w finansach PGG lukę finansową.
Subwencjonowanie branży węglowej w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych umożliwia tzw. ustawa górnicza, która wdraża postanowienia zawartej w 2021 r. między rządem a górniczymi związkami umowy społecznej, regulującej zasady i tempo wygaszania górnictwa węgla energetycznego do końca 2049 r. Założono, że w całym tym okresie, budżet może dopłacić do górnictwa nawet 100 mld zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.