W Głównym Instytucie Górnictwa w Katowicach zaprezentowano 23 bm. konstrukcję Mobilnego Zabezpieczenia Przeciwpowodziowego. Składa się ono z słupów instalowanych na stałym fundamencie oraz poziomych belek zaporowych, układanych pomiędzy słupami jedna na drugiej. Ma zabezpieczać przed powodziami.
We wrześniu 2024 r. w dużej części Europy odnotowano opady powyżej średniej. Rozwój niżu genueńskiego Borys nad Morzem Śródziemnym i jego późniejsze przemieszczanie się spowodowało w Europie Środkowej i Wschodniej obfite opady deszczu.
Zgodnie z raportami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego, obszarowo uśredniona suma opadów atmosferycznych we wrześniu 2024 r. wyniosła w Polsce 67,9 mm i była o 10,5 mm wyższa od normy dla tego miesiąca, określonej na podstawie pomiarów w latach 1991-2020.
Główny Instytut Górnictwa, spółka Weglokoks, do której należy Huta Łabędy oraz Przedsiębiorstwo Budowy Szybów w Tarnowskich Górach postanowiły połączyć siły i wyjść naprzeciw społecznym oczekiwaniom. Mobilne Zabezpieczenie Przeciwpowodziowe to właśnie ich wynalazek.
- Powodzie mogą się powtarzać, zwłaszcza szybkie wezbrania wody, tak wynika z naszych analiz. W miastach położonych nad rzekami powstaje ogromne zagrożenie. Przykładem były wrześniowe wydarzenia. Trzeba więc było rozmawiać jak wykorzystać dostępne produkty w naszym regionie, wiedzę i kompetencje firm na Śląsku. W efekcie opracowana została koncepcja systemu, które zaoferujemy dla tych miast, które będą w najbliższym czasie odbudowywały swoją infrastrukturę, aby już na tym etapie zabudować te elementy, które w przyszłości uchronią je przed taki zjawiskami, jak te, wrześniowe – powiedział Jarosław Zagórowski, dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa.
- Stymulujemy proces rozwoju w poszukiwaniu produktów, które będą przydane. To szczególnie ważne dla branży hutniczej, która przeżywa kryzys w całej Unii Europejskiej. A w tym konkretnym przypadku możemy zrobić coś niesamowicie dobrego z naszymi parterami taki jak GIG czy PBSz. Huta Łabędy jest gwarantem bardzo dobrej jakości tej konstrukcji - podkreślił Adrian Sienicki, wiceprezes zarządu ds. Grupy Kapitałowej, Węglokoks.
Z kolei konstruktorzy z tarnogórskiego PBSz, korzystający z jednego z największych biur projektowych w Polsce, dokonali niezbędnych obliczeń. Samo rozwiązanie jest uniwersalne, ale jego posadowienie będzie zawsze uzależnione od lokalizacji.
- Powstanie wiele wariantów projektu, aby można było go zastosować w różnych warunkach. Chcemy uczestniczyć również w projektach pozagórniczych i wykorzystywać w ten sposób nasze wieloletnie doświadczenie. Słowem, związać się z transformacją - dodał Mariusz Nonna-Bachoń, wiceprezes zarządu PBSz.
Zaprojektowana konstrukcja sprawdzi się w warunkach, przy których prędkość przepływu wody wynosi mniej niż lub 1 m/s lub kąt zawarty pomiędzy wektorem prędkości przepływu wody a płaszczyzną bariery jest stosunkowo niski. Wdrożenie rozwiązania pozwoli na stworzenie bezpieczniejszych i bardziej odpornych na skutki zmiany klimatu obszarów miejskich i podmiejskich.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.