Koncern EDF podniósł tegoroczną prognozę produkcji energii elektrycznej w swoich elektrowniach jądrowych we Francji. Udało się rozwiązać problem wokół korozji naprężeniowej, mniej dokuczliwa jest też susza - mówi PAP dyrektor EDF w Polsce Thierry Deschaux.
Francuska firma planowała pierwotnie, że w 2024 r. wyprodukuje w swoich elektrowniach jądrowych 315-340 TWh energii elektrycznej, podniesiona prognoza mówi o przedziale 340-360 TWh.
Wynika to przede wszystkim z lepszego zarządzania flotą reaktorów i skrócenia czasu trwania postojów serwisowych - powiedział Deschaux. Przypomniał, że dodatkowo w trakcie niektórych postojów serwisowych przeprowadzamy prace związane z usuwaniem tzw. korozji naprężeniowej z awaryjnych systemów wtrysku wody tych reaktorów, tam gdzie ją wykryto.
EDF na tyle dobrze zidentyfikował ten potencjalny problem i opracował metody jego usuwania, że postoje reaktorów są krótsze. To dowód na to, jak ważne jest nieustanne utrzymywanie kompetencji zespołów przez operatora i długofalowy plan ich rozwoju - podkreślił Deschaux. Dlatego firma nie spodziewa się w kolejnych latach powtórki problemów z korozją naprężeniową sprzed dwóch lat. Francuski dozór jądrowy ASN nakazywał wtedy zatrzymywać niektóre reaktory, po to aby sprawdzić obecność lub brak korozji naprężeniowej w instalacjach reaktorów o mocy 1300 i 1450 MW.
Wraz z ASN znaleźliśmy rozwiązanie. Było to możliwe dzięki temu, że EDF miał kompetencje i zasoby. To lekcja dla operatorów, którzy chcą budować nowe reaktory - trzeba przewidywać różne zdarzenia, do których może dojść w ciągu 60 lat eksploatacji bloku jądrowego. W tej sytuacji, patrząc na ryzyka, lepiej mieć partnera, który ma doświadczenie i utrzymuje kompetencje - powiedział Deschaux.
W planach przedłużenia do 60 lat czasu eksploatacji floty swoich 56 reaktorów, EDF ma specjalny program zmniejszenia zużycia wody chłodzącej. Dwa lata temu z powodu braku wody w rzekach niektóre francuskie elektrownie jądrowe musiały znacznie zmniejszyć moc i produkcję. W tym roku dotyczyło to jednak tylko kilku reaktorów, które nie mają zamkniętych obiegów chłodzenia i leżą przy rzekach - przypomniał dyrektor polskiego oddziału EDF.
ASN zażądał od EDF przygotowania floty reaktorów na skutki zmiany klimatu dla następnych 20-40 lat, w tym m.in. na sytuacje, w których temperatura wody chłodzącej jest wysoka. W ramach 10-letnich dużych postojów serwisowych będziemy instalować rozwiązania ograniczające pobór wody przez urządzenia elektrowni. Przewidujemy, że uda się ograniczyć zużycie wody o połowę - wyjaśnił.
EDF zaczęło już także prace przygotowawcze do budowy serii reaktorów EPR nowej wersji 2. Koncern uzyskał zezwolenie na prace przygotowawcze w elektrowni Penly. Chodzi m.in. o usunięcie fragmentu nadmorskiego klifu.
Wylanie pierwszego betonu jądrowego przewidujemy na 2028 r., a uruchomienie nowego bloku to 2036 r. - poinformował Deschaux. Koszt całego programu budowy sześciu bloków z reaktorami EPR2 oszacowano wstępnie w 2020 na 56,7 mld euro. W 2023 r. uaktualniono tę kwotę do 67 mld euro, ale wzrost ten wynika też z uwzględnienia budowy dodatkowej infrastruktury. Budowa całej serii sześciu bloków ma potrwać do 2045 r. i będą one stopniowo zastępować najstarsze, odstawiane bloki - zaznaczył dyrektor.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.