Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami głównych indeksów, a S&P 500 ustanowił nowy rekord notowań. W centrum uwagi inwestorów były najnowsze dane makro z amerykańskiej gospodarki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,15 proc., do 42.124,65 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,28 proc. i wyniósł 5.718,57 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,14 proc. do poziomu 17.974,27 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,32 proc. do 2.220,93 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 1,61 proc., do 15,88 pkt.
Inwestorzy handlowali przy założeniu, że złagodzenie na rynkach pracy napędzało politykę Fed i położyli duży nacisk na stosunkowo niewielkie zmiany w raportach o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym, ale możliwe, że to założenie jest błędne - napisał w poniedziałek Karl Schamotta, główny strateg rynkowy w Corpay.
A jeśli tak, mapa drogowa zmienności może zostać ponownie narysowana - dodał.
W najbliższych dniach w centrum uwagi rynku znajdzie się odczyt deflatora PCE z USA za sierpień i wystąpienia bankierów centralnych, które pomogą ocenić, jak mogą wyglądać kolejne ruchy Fed.
Analitycy oceniają perspektywy dla wzrostu PKB w USA, po środowej decyzji Fedu o obniżce stóp proc. o 50 pb. Christoph Schon, strateg ds. wielu aktywów w Simcorp, wskazywał, że ostatnie dwa razy, kiedy Fed rozpoczął luzowanie polityki pieniężnej od obniżek o 50 punktów bazowych, miały miejsce w 2008 r. i 2001 r., poprzedzając wystąpienie poważnych recesji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.