W środę, 7 sierpnia, pracownicy JSW Koks pikietowali przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu-Zdroju oraz Koksownią Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej. Powodem protestu są postulaty płacowe.
Wg przedstawicieli Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności w pikiecie wzięło udział ok. 300 osób. Jak poinformował Piotr Górecki, przewodniczący Solidarności w JSW Koks, spór zbiorowy na tle płacowym trwa w spółce od kwietnia tego roku.
– Porozumienia nie widać, mimo że byliśmy gotowi obniżyć nasze żądania. W poprzednich latach negocjacje dotyczące podwyżek zawsze były zamykane w pierwszym kwartale roku. Podczas negocjacji pracodawca zaproponował rozwiązania, na które nie możemy się zgodzić. Pracownicy są zdeterminowani, co właśnie pokazali. Część osób wzięła udział w pikietach mimo urlopów – powiedział szef S w JSW Koks.
Przypomnijmy, że 2 sierpnia spółka poinformowała o przyjęciu ratunkowego programu naprawczego, określającego obszary spodziewanych oszczędności i optymalizacji kosztowej. Powodem jest trudna sytuacja finansowa spółki.
- Spółka jest w bardzo trudnej sytuacji, w krótkim okresie konieczne jest przeprowadzenie szeregu działań takich jak poprawa płynności oraz zwiększenie efektywności i procesy optymalizacyjne we wszystkich obszarach funkcjonowania. Mam również nadzieję, że partnerzy społeczni włączą się w realizację ratunkowego programu naprawczego spółki, dzięki czemu będziemy mogli wspólnie zmierzyć się z czekającymi nas bardzo trudnymi wyzwaniami. Ta współpraca może być kluczowa w obecnej sytuacji finansowej spółki, by uratować obecne miejsca pracy – wskazała Joanna Schmid, prezes zarządu JSW Koks.
JSW Koks jest częścią Grupy Kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej. To jeden z największych europejskich producentów i eksporterów koksu. JSW Koks zatrudnia łącznie ponad 2400 pracowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Proponuję zmniejszyć zatrudnienie w biurowcach. Pracownicy wiedzą o co chodzi.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Wywalić na zbity pysk tych strajkujących, wydobycie spada, akcje spółki lecą na łeb i szyję a ani zamiast pracować, zwiększyć wydajność i wydobycie to się w nierobów bawią. Jak firma zbankrutuje to będą płakać jak to się stało. Jak się nie podoba to zmienić robotę, tylko że trzeba mieć trochę oleju w głowie żeby to zrobić. Inwestorzy pokupowali akcje a teraz tracą bo non stop jakieś negatywne informacje o JSW. Tam chyba pracują same lewusy że tak fatalne wyniki wykazuje firma
Oddelegować tam dr. Wojewódke z PKP Cargo