Kluczowym jest nie tylko czy chcemy zachować projekt Izery, ale jak go ewentualnie rozwijać - wskazała w poniedziałek minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Dodała, że Izera jako chińska montownia elektryków nie będzie dla Polski korzystna; ważne jest zaangażowanie polskich podwykonawców.
Resort funduszy i polityki regionalnej zdecydował o przesunięciu wsparcia finansowego dla projektu samochodu elektrycznego Izera w ramach Krajowego Planu Odbudowy z części grantowej do preferencyjnych pożyczek.
- Na pewno będziemy chcieli, aby do części pożyczkowej trafił projekt produkcji pojazdów nisko i zero emisyjnych, czyli stworzenia mocy produkcyjnych do budowy takich pojazdów, który w sferze publicznej nazywany jest inwestycją Izera, choć o Izerze nigdy w KPO nie było ani słowa - mówił w rozmowie wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko. Dodał, że chodzi o przesunięcie prawie 4,7 mld zł z części grantowej do pożyczkowej.
Szefowa Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wskazała w poniedziałek na platformie X (d. Twitter), że przemysł samochodowy w wielu krajach - w tym w Niemczech - korzysta ze wsparcia państwa np. poprzez sowite dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych.
- Czysto rynkowe podejście do Izery nie jest więc zasadne. Kluczowe jest nie tylko czy chcemy zachować ten projekt, ale też jak ewentualnie go rozwijać - zauważyła.
Minister podkreśliła, że Izera jako chińska montownia - nie jest dla Polski korzystna.
- Izera, która mimo chińskiego komponentu stawia szeroko na polskich podwykonawców miałaby większy sens. W KPO środki, które mogą być wsparciem dla tego projektu przesuwamy z grantu do preferencyjnych pożyczek - dodała.
Na początku marca br. minister aktywów państwowych Borys Budka, pytany o plany wobec spółki ElectroMobility Poland, pracującej nad projektem samochodu elektrycznego Izera, powiedział, że bdziemy starali się uratować tereny w Jaworznie dla dużej inwestycji, w nowym modelu biznesowym.
W ubiegłym tygodniu spółka ElectroMobility Poland (EMP), przygotowująca produkcję samochodów elektrycznych w Jaworznie, wybrała generalnego wykonawcę fabryki, firmę Mirbud. Strony podpisały list intencyjny warunkujący podpisanie umowy uzyskaniem przez EMP zgód korporacyjnych. Współpraca ma zostać potwierdzona odrębną umową o generalne wykonawstwo inwestycji po uzyskaniu przez spółkę EMP zgód korporacyjnych. Według EMP wybór generalnego wykonawcy i podpisanie stosownych umów umożliwiłyby uruchomienie masowej produkcji samochodów do połowy 2026 r. Dotąd spółka deklarowała uruchomienie produkcji polskiego elektryka w grudniu 2025 r., a sprzedaż - w 2026 r.
W listopadzie 2022 r. EMP, odpowiadająca za zaprojektowanie i produkcję samochodów Izera, podpisała z chińskim koncernem motoryzacyjnym Geely umowę licencyjną dotyczącą korzystania z platformy SEA (Sustainable Experience Architecture) przeznaczonej dla aut elektrycznych. Zapowiedziano też, że Geely będzie partnerem technologicznym pierwszej generacji Izery.
Spółka ElectroMobility Poland SA powstała w październiku 2016 r. i była inicjatywą czterech polskich koncernów energetycznych: PGE, Energi, Enei oraz Tauronu. Obecnie większościowym akcjonariuszem tego potencjalnego producenta projektowanego samochodu elektrycznego Izera jest Skarb Państwa (90,8 proc.); pozostali akcjonariusze mają po 2,3 proc. udziałów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.