- Problem powstał z dwóch przyczyn. Pierwsza to bardzo rosnące koszty wydobycia węgla, co powoduje, że rosną ceny węgla na rynku krajowym. Natomiast druga przyczyna, to ogromny import. Z przykrością stwierdzam, że nikt już nad nim nie panuje – mówi o problemie zwałów Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.
Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, zaznacza, że obecny problem zwałów to nie jest sytuacja bez precedensu.
- Przypomnę, że w połowie lat 90. ubiegłego stulecia mieliśmy nadpodaż węgla w Polsce wynoszącą 72 mln t węgla w stosunku do potrzeb krajowych. Mało kto o tym pamięta. Zwały też były pełne, tyle tylko, że kopalń było więcej. Wtedy ówczesny właściciel, czyli Skarb Państwa, a konkretnie ja , zadecydował o zwiększeniu zapasów w elektrowniach i elektrociepłowniach. Po prostu obligatoryjnie zmusiłem je do przyjęcia większej ilości węgla na swoje zwały – mówi Markowski.
- To jest jednak tylko sposób na pozbycie się jakiejś części węgla i nie rozwiązuje problemu. Problem powstał z dwóch przyczyn. Pierwsza to bardzo rosnące koszty wydobycia węgla, co powoduje, że rosną ceny węgla na rynku krajowym. Natomiast druga przyczyna, to ogromny import, którego poziom nie wiadomo dlaczego zbliżył się do prawie 17 mln t za ubiegły rok. Skutek jest taki, że kopalnie tego węgla nie sprzedają i będzie się tak działo do czasu, aż właściciel się nie zajmie tym na poważnie. Spółki węglowe same tej kwestii z energetyką czy ciepłownictwem nie uzgodnią, dlatego właściciel musi się tym zająć na poważnie, zmuszając energetykę do stworzenia większych zapasów – jeśli mają jeszcze pojemność na zwałach - i wybierania producentów z Polski zamiast węgla z importu – dodaje były wiceminister gospodarki.
Wśród kolejnych sposobów na rozwiązanie problemu zasypanych przykopalnianych zwałów Markowski wymienia możliwość ich rozbudowy.
- O takich działaniach mówi np. Bogdanka, która chce zrealizować inwestycje dotyczące zwiększenia swoich zwałów do 1 mln t. To też jest jakiś ruch, który w jakiś sposób uelastyczni sytuację rynkową kopalni – argumentuje.
- Trzeba jednak pamiętać, że manipulacja zwałami czy przymus odbioru ze strony właściciela to na dłuższą metę nie jest sposób na rozwiązanie problemu, bo tak naprawdę jego genezą są rosnące koszty i konkurencja węgla z importu. Z przykrością stwierdzam, że nikt już nie panuje nad importem węgla do Polski. Nie wiem, być może komuś jest na rękę, aby polskie kopalnie udusiły się własnym węglem i przestały wydobywać. Wtedy będzie spełniony ten dogmatyczny warunek dekarbonizacji, tyle tylko, że to nie będzie dekarbonizacja, bo węgla będziemy dalej używali tyle samo, ile używamy, ale będzie to węgiel z importu – wskazuje Markowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zniesmaczony: ceny w poetach światowych nie zależą od tego, co wiedzą importerzy. A jak na razie, to PGG żąda kosmicznych pieniędzy za węgiel.
Prawda jest taka, że górnictwo ma być w Polsce zlikwidowane. Więc będzie działo się wszystko żeby tak się stało.
Należy wrócić do normalnej sprzedaży węgla krajowego na składach opału i wspierać nasz przemysł górniczy
Co Ty za bzdury wypisujesz. Cena węgla w portach ara jest około 100!!!! Dolarów. Nie 200 nie 300 tylko STO. a to daje 400 Zł. Rząd mógłby z pocałowaniem ręki sprowadzić każdy gatunek węgla powtarzam każdy i to dobrej jakości obecnie za max 500-800 zł w zależności od gatunku sortu itp a wiesz jakie są koszta w pgg ? 900 zł !!! Za jedną tonę samych kosztów. Kopalnie polskie tj 90% powinna być już dawno zamknięta i to rozwiąże problem. Zostawić tylko te rentowne które potrafią zarobić i mają koszta 400-600 zł a nie jak prawie całe PGG 900 zł. Szkoda że nikt nie ma jaj by tak zrobić.
Do Roman. Ok chłopczyku, jak zamkniesz polskie kopalnie to importerzy węgla będą żądać kosmicznych pieniędzy za węgiel. Gdyż będą wiedzieli, że polska energetyka oparta jest na węglu i musi kupić ten węgiel po cenie za jaką ktoś zgodzi się sprzedać. A wtedy już tanio nie będzie i wtedy dopiero zobaczysz swój czynsz chłopczyku!
Pozamykać kopalnie które przynoszą największe straty ,dlaczego nie masz odwagi tego powiedzieć, lepiej aby Polacy płacili za wasze błędy w czynszach?