Bardzo chciałbym chronić niezależność Narodowego Banku Polskiego od władzy politycznej - zapewnił w środę premier Donald Tusk. Zapowiedział, że decyzję o ewentualnym postawieniu prezesa Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu zostaną podjęte, o ile będzie pewność, że nie przyniesie to Polsce szkód.
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Tusk zaznaczył, że bardzo chciałby ochronić niezależność NBP od władzy politycznej. Paradoks polega na tym, że będąc premierem, bardziej chcę zadbać o niezależność NBP od rządu, niż prezes Adam Glapiński (wtedy) gdy PiS rządził - mówił.
Pytany o to, czy prezes NBP zostanie postawiony przez Trybunał Stanu Tusk zapewnił, że taka decyzja może zostać podjęta jedynie wtedy, gdy będzie 100 proc. pewności, iż nie naruszy to interesów Polski.
Podejmiemy decyzje, nawet te najtwardsze, włącznie z postawieniem przed Trybunałem Stanu prezesa Adama Glapińskiego, tak szybko jak to jest możliwe, ale - podkreślił - musi to być w rygorach absolutnej pewności prawnej i politycznej, że nie przyniesie to szkód i że jest to uzasadnione- podkreślił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.