Chiński potentat miedziowy Maike, który odpowiadał do niedawna za ponad jedną czwartą importu miedzi do Chin, ogłosił właśnie upadłość. Ostateczną decyzję w sprawie likwidacji spółki ogłosi niebawem sąd.
Portal mining.com podaje, że sprawa sądowa kończy burzliwy okres na największym na świecie rynku miedzi, po tym jak załamanie gospodarcze pogrążyło sektor prywatny kraju, co doprowadziło do dramatycznego załamania finansów Maike i ostatecznie jego upadku. Problemy firmy rozprzestrzeniły się na arenie międzynarodowej, co spowodowało, że niektóre z najbardziej aktywnych banków działających w sektorze metali wycofały się z finansowania.
Zapotrzebowanie na miedź w Chinach w tym roku jest bardzo wysokie, a to za sprawą rozwoju sektorów nowej energii, zwłaszcza słonecznej oraz pojazdów elektrycznych.
Maike w 2022 r. napotkała trudności z płatnościami w związku z przedłużającymi się blokadami Covid w Chinach. We wrześniu tego roku działalność handlowa spółki w dużej mierze ustała, a w lutym spółka złożyła wniosek o „wstępną restrukturyzację” do sądu w Xi'an.
Firma odmówiła dalszych komentarzy na temat postępowania upadłościowego. Zapowiada za to, że spłaci wszystkie zobowiązania.
- Inny duży handlarz miedzią, Amer International Group Co., również boryka się z trudnościami. Firma z listy Fortune 500, której właścicielem jest miliarder Wang Wenyin, doświadczyła exodusu pracowników – w tym niektórych z czołowych handlowców metalami – w wyniku trudnych warunków rynkowych - czytamy na portalu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.