- Lipiec nie był zły dla branży turystycznej w Beskidach - ocenił Tadeusz Papierzyński, odpowiedzialny za sprawy promocji i turystyki w magistracie w Wiśle (woj. śląskie). Jak powiedział, mimo pogody w kratkę gości nie zabrakło, choć nie było ich tylu, co przed pandemią.
- Pogodowo pierwszy miesiąc wakacyjny nie był zły. Frekwencja - można powiedzieć - zadowala, choć nie jest jeszcze taka, jak przed pandemią. Zapewne również inflacja sprawiła, że ludzi przyjechało jednak nieco mniej - powiedział PAP Tadeusz Papierzyński.
Przedstawiciel magistratu w Wiśle dodał, powołując się na swoje rozmowy z branżą hotelarską, iż niektóre obiekty miały obłożenie poniżej średniej, ale dla wielu lipiec był bardzo dobrym miesiącem.
- Tak naprawdę dziś bardzo wiele zależy od działań marketingowych i promocyjnych - ocenił Papierzyński.
Jak zaznaczył, w Beskidach można dostrzec pewien trend: goście bardziej majętni nie odczuwają inflacji i frekwencja w hotelach o wyższym standardzie była w pierwszym miesiącu wakacji wysoka. Mniej zamożni turyści są bardziej oszczędni.
Wśród właścicieli kwater, agroturystyki, ośrodków wczasowych rywalizacja o klienta była większa. Goście nierzadko wykupywali jedynie noclegi, bez wyżywienia lub tylko ze śniadaniem. Żywią się samodzielnie; wynajmują apartamenty i sami przygotowują posiłki. Rzadziej stołują się na mieście.
- Potwierdzają to przedstawiciele branży gastronomicznej, którzy nam mówią, że dla nich sezon jest słabszy. Odczuwają, że ludzie mają mniej pieniędzy i bardziej oszczędnie je wydają - powiedział przedstawiciel magistratu w Wiśle.
Jego zdaniem zauważalny jest też inny trend: pobyty są krótsze. Goście najczęściej nie przyjeżdżają na cały tydzień, lecz na cztery, pięć dni - wskazał Tadeusz Papierzyński.
Urzędnik podkreślił, że - patrząc z pespektywy obaw branży z początku wakacji - lipiec nie był złym miesiącem. Trzeba też pamiętać, że u nas sezon wakacyjny rozkręca się tak naprawdę od drugiej połowy lipca. Teraz, gdy odbywał się Tydzień Kultury Beskidzkiej, frekwencja była znakomita - i w mieście, i w amfiteatrze. Nie odwoływano rezerwacji z powodu ostrzeżeń meteorologów. Jeśli sierpień będzie taki, jak lipiec, to będzie dobrze - podsumował.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.