We wtorek, 9 maja, w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie się głosowanie w sprawie projektu rozporządzenia metanowego – ustalił portal netTG.pl. Zaplanowano je na godz. 12.00. Dzień wcześniej zaplanowana jest debata na ten temat.
Przypomnijmy, że pierwotnie proponowane zapisy unijnych regulacji były określane jako wyrok śmierci dla polskiego górnictwa. Ostatecznie w komisjach Przemysłu (ITRE) i Środowiska (ENVI) udało się je złagodzić i wypracować kompromis, który gwarantuje pracę polskich kopalń. Zapisy te muszą teraz zostać zatwierdzone na sesji plenarnej, a następnie podlegać będą uzgodnieniom trójstronnym między PE, Radą i Komisją Europejską.
Rozporządzenie dotyczy redukcji emisji metanu w sektorze energii – m.in. przy wydobyciu gazu ziemnego, jego transporcie, składowaniu oraz użyciu przemysłowym. Dla Polski szczególnie ważna jest część poświęcona emisjom metanu z kopalń - większość polskich emisji metanu związana jest bowiem z wydobyciem węgla kamiennego.
26 kwietnia europosłowie z komisji Przemysłu (ITRE) i Środowiska (ENVI) przyjęli sprawozdanie dotyczące rozporządzenia metanowego. Tym samym poparli jego zapisy, które pozwalają na funkcjonowanie polskich kopalń. Za było 114 posłów. Ponadto 15 było przeciw, a trzech się wstrzymało.
- Te głosowania były priorytetowe. Obecny kształt zapisów nie jest idealny, ale znacznie korzystniejszy dla Polski niż pierwotna propozycja Komisji Europejskiej. Utrzymuje, przyjętą w umowie społecznej, perspektywę dla polskiego górnictwa – ocenił po kwietniowym głosowaniu europoseł Grzegorz Tobiszowski.
- Odpowiedzieliśmy na sygnał strony społecznej - Związku Zawodowego Solidarność i zagwarantowaliśmy - wspólnie, ponad podziałami politycznymi - dalszą pracę polskich kopalń. Wypracowaliśmy kompromis między działaniami na rzecz ochrony klimatu a rozsądnie prowadzoną transformacją, który znalazł poparcie w Parlamencie Europejskim. Ale polski rząd musi zrozumieć, że kompromisem tym kupiliśmy tylko czas – od transformacji energetycznej nie ma odwrotu i rząd musi w końcu potraktować ją poważnie – przyznał europoseł i b. premier prof. Jerzy Buzek.
Wypracowany kompromis zakłada dopuszczalne poziomy emisji metanu w wysokości 5 t na 1000 t wydobywanego węgla od 2027 r. i 3 t metanu na 1000 t wydobywanego węgla od roku 2031. Emisje te mają być liczone na poziomie operatora kopalni, co pozwoli spółkom posiadającym więcej kopalni uśrednić emisje.
W tych założeniach rozwiązanie przyjęte w PE jest podobne do stanowiska przygotowanego przez przedstawicieli rządów UE w Radzie UE. Zakłada ono także dodatkowy element w postaci zamiany kar za emisję metanu na opłaty i możliwości wykorzystania płaconych przez kopalnię opłat za nadmiarowe emisje metanu na inwestycje w wychwyt metanu w kopalniach. Mechanizm ten będzie zachęcał do koniecznych inwestycji i tym samym będzie miał wpływ na ograniczanie zmian klimatycznych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Odpowiedzieliśmy na sygnał strony społecznej - Związku Zawodowego Solidarność i zagwarantowaliśmy - wspólnie, ponad podziałami politycznymi - dalszą pracę polskich kopalń. ???? O ile pamięć mnie nie myli nawet na waszym portalu była informacja, że trzy reprezentatywne organizacje wyszyły z tą propozycją , a nie tylko Solidarność !!