W związku z sygnałami o częstych kradzieżach w łaźni kopalni Pniówek, w tym rejonie zostały wzmożone patrole ochrony. Postępowanie w sprawie kradzieży, która miała miejsce w kopalnianej łaźni, prowadzi też policja.
O kradzieżach w łaźni poinformował jeden z pracowników kopalni Pniówek w Pawłowicach. O sprawie napisał portal Śląski Biznes, do którego zwrócił się czytelnik będący pracownikiem kopalni. Wg relacji mężczyzny w od pewnego czasu zaczęły ginąć cenne rzeczy, głównie pieniądze, zegarki.
- Złodzieja na gorącym uczynku widziało kilka osób i nawet wiedzą jak się nazywa, prawdopodobnie mają również zdjęcie podczas kradzieży – cytuje list mężczyzny portal slaskibiznes.pl.
Wg relacji mężczyzny sprawa została zgłoszona do działu BHP, ale – jak twierdzi sygnalista - złodziej w dalszym ciągu pracuje pomimo zeznań kilku świadków i pokrzywdzonych.
Przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej przekazali, że w związku z sygnałami o kradzieżach w łaźnie wzmożono patrole ochrony.
- Póki co to przyniosło efekt, bo nie mieliśmy żadnych informacji o kolejnych kradzieżach. Natomiast apelujemy do pracowników, żeby podczas korzystania z łaźni nie zostawiali opuszczonych haków ze swoim rzeczami i pamiętali o zamykaniu szafek – zaznaczył Tomasz Siemienic, rzecznik JSW.
- Kolejny apel dotyczy zgłaszania kradzieży na policję. To są właściwe służby, które są od tego, żeby prowadzić postępowanie w tego typu sprawach. Pracownicy JSW Ochrona nie mają takich uprawnień – dodał Siemieniec.
Jak sprawdziliśmy zgłoszenie dotyczące kradzieży w łaźni w kopalni Pniówek miało miejsce 11 stycznia.
- Zawiadomienie o kradzieży portfela z dokumentami, m.in. dowodem osobistym oraz telefonu, które miało mieć miejsce na terenie łaźni kopalni KWK Pniówek, zostało złożone przez poszkodowanego w Komendzie Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju. Z uwagi na właściwość miejscową zostało przesłane do komisariatu w Pawłowicach, gdzie obecnie prowadzane jest postępowanie w tej sprawie. Sprawa jest w toku, pokrzywdzony póki co nie wskazał żadnego sprawcy ani osoby podejrzanej. Ponieważ telefon miał wartość ok. 300 zł, to postępowanie jest prowadzone pod kątem wykroczenia – poinformował mł. asp. Wojciech Janosz z Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie.
Jak wskazał, skradziony portfel z dowodem osobistym został odnaleziony w jednej z toalet publicznych na terenie Pawłowic przez przypadkową osobę, która zaniosła go na komisariat policji.
Jak zaznaczył policjant podobne zgłoszenia to nie nowość dla policjantów.
- Liczne zgłoszenia dotyczące kradzieży na terenie łaźni kopalni Pniówek były już zgłaszane w dalekiej i niedalekiej przeszłości – powiedział mł. asp. Wojciech Janosz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.