Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował w wyroku kompetencji starosty do zatrzymania prawa jazdy - przekazało Ministerstwo Infrastruktury. Pytane, czy potrzebna jest zmiana przepisów, odpowiedziało, że prowadzone są ustalenia i jest za wcześnie na określenie dalszego trybu postępowania.
W połowie grudnia Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny przepis wprowadzony nowelizacją Kodeksu karnego z marca 2015 r., który zobowiązuje starostę - po otrzymaniu informacji od policji - do zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h lub przewożenie niedozwolonej liczby osób. Wyrok już obowiązuje, został opublikowany 19 grudnia w Dzienniku Ustaw.
Rzecznik resortu infrastruktury Szymon Huptyś zaznaczył, że TK nie zakwestionował w wyroku kompetencji starosty do zatrzymania prawa jazdy; wskazał natomiast, że informacja przekazana przez organy kontroli ruchu drogowego nie może być jedyną przesłanką będącą podstawą wydania tej decyzji.
-Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zakwestionowany przepis rozumiany w ten sposób, że jedyną podstawą do wydania decyzji przez starostę o zatrzymaniu prawa jazdy jest wyłącznie informacja organu ruchu drogowego (o ujawnieniu popełnienia czynu będącego podstawą do zatrzymania prawa jazdy) jest niezgodny z Konstytucją RP. Jest to zatem wyrok interpretacyjny, o czym świadczy użyte w sentencji wyroku sformułowanie „rozumiany w ten sposób" - podkreślił Huptyś.
Jak stwierdził, wyrok nie nakłada obowiązku korekty przepisów ustawy o kierujących pojazdami w zakresie zmiany procedury zatrzymywania prawa jazdy za naruszenie przepisów prawa. Nakłada on jednak obowiązek przeprowadzenia przez starostę postępowania administracyjnego, którego celem jest wszechstronne zbadanie przez organ stanu faktycznego - dodał.
Na pytanie, czy są obawy, że po wyroku TK kierowcy będą kwestionować przepisy i czy należy je zmienić, Huptyś odpowiedział, że obecnie są prowadzone ustalenia m.in. z przedstawicielami MSWiA, policji oraz władz samorządowych. Na tym etapie jest jeszcze za wcześnie na szczegółowe określenie dalszego trybu postępowania, w tym ewentualnych zmian prawnych - poinformował.
Wcześniej wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł powiedział, że nie będzie w tej sprawie zmiany przepisów. Nie musimy nic zmieniać, ponieważ Trybunał nie oczekuje zmiany prawa. TK oczekuje od starostów, aby zmienili praktykę. Oznacza to, że starostowie przed wydaniem decyzji będą musieli odbierać stanowisko w sprawie zdarzenia od kierującego pojazdem i od policji - zaznaczył Warchoł.
Innego zdania jest Związek Powiatów Polskich, według którego należy znowelizować przepisy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.