Ratownicy górniczy - prowadzący akcję po sobotnim wstrząsie w ruchu Zofiówka - nadal odpompowują wodę w rejonie czoła chodnika D4a – podały w we wtorek w południe, 26 kwietnia służby prasowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia Borynia-Zofiówka.
Jak stwierdzono głębokość zalewiska wynosi ok 1,5 m. Do tej pory lustro wody udało się obniżyć o 40 cm. Jeśli znajdzie się ono na poziomie 70 cm, to wówczas ratownicy podejmą próbę przeszukania miejsc, które wczoraj wskazał lokalizator czujników w lampach czterech górników. W akcji bierze udział 13 zastępów.
Przypomnijmy, że w ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka w sobotę, 23 kwietnia, o godz. 3.40 doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego połączonego z intensywnym wypływem metanu. Zdarzenie miało miejsce w przodku D4a na poziomie 900. W rejonie tym przebywało 52 pracowników, 42 z nich wyszło o własnych siłach. Na dole zostało 10 górników, z którymi utracono kontakt.
W sobotę ok. godz. 18 ratownicy dotarli do czterech z poszukiwanych górników. Odnalezieni górnicy nie dawali oznak życia, natomiast ratownicy nie mogli ich przetransportować do bazy – musieli się wycofać, bo kończył im się tlen w butlach.
W niedziele po północy podano, że ratownicy wytransportowali pierwszego z odnalezionych górników. W bazie lekarz stwierdził jego zgon. W niedzielę przed południem poinformowano o przetransportowaniu do bazy kolejnego z odnalezionych górników. Niestety lekarz także orzekł zgon. Kolejnych dwóch górników ratownicy wydostali w niedzielę ok. godz. 15. Górnicy również nie żyli.
W poniedziałek, 156 metrów od czoła przodka, zastępy odnalazły kolejnych dwóch pracowników, których poszukiwano od soboty. Po przetransportowaniu ich do bazy ratowniczej, obecny w niej lekarz stwierdził zgon. Tragiczny bilans wstrząsu w kopalni wzrósł do 6 ofiar śmiertelnych. Tego samego dnia wieczorem ratownicy namierzyli sygnał z lamp czterech poszukiwanych górników. Lokalizator wskazał, że lampy górników znajdują się w zalewisku, w odległości od dwunastu do piętnastu metrów od ostatniej zabudowanej lutni, 56 metrów od czoła przodka. W nocy z poniedziałku na wtorek w rejon zalewiska przetransportowano dwie pompy. O godzinie 3:30 uruchomiono pierwszą, a o 6:00 drugą.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.